Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NPC

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> RPG / D&D / D&D 5ed Phalandir
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbqj
Inkwizytor



Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 3251
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fenris

PostWysłany: Wto 13:31, 28 Maj 2019    Temat postu: NPC

Keldorn Paladyn lev 17 Wielki Mistrz Zakonu Torma

[link widoczny dla zalogowanych]

"Wrzeszcząca Dziewica" dwuręczny miecz chaotyczny chaotycznie
Cechy:
Cha: 8
Int: 8
- rozmawia
- +1

Wilhelm Marshall R.I.P. lord na zamku Chepstown


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zbqj dnia Sob 12:07, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbqj
Inkwizytor



Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 3251
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fenris

PostWysłany: Śro 8:35, 10 Lip 2019    Temat postu:

Haxigor
Wysoko w górach na szczytach powyżej chmur jest kilka tak niedostępnych miejsc ze można tam tylko dolecieć. Tam mnisi słudzy smoków pilnują smoczych jaj. Takich które rodzice porzucili lub nie mogli dopatrzeć odpowiednio aż do wyklucia. Niektóre są tak stare ze aż skamieniały. Ale mnisi wierzą ze z każdego wykluje się smok. Żeby tak się stało dwa razy do roku jaja zanurzane są w czynnym wulkanie. Prawie zawsze jedno lub kilka skorup pęka i rodzi się nowy smok. Raz zdążyło się ze jeden z klasztorów został napadnięty i okradziony. Zniknęło wiele jaj, w tym moje, kilka uległo zniszczeniu, zabito wszystkich mnichów. Gdy ta zbrodnia wyszła na jaw każdy Dragon ruszył na pomoc. Wiele jaj odnaleziono, ci u których je znaleziono spłonęli w straszliwych męczarniach. Niestety nie wszystkie. Minęło wiele lat. Nowi właściciele próbowali za wszelka ceny obudzić życie w skradzionych jajach. Bardzo wiele uległo zniszczeniu kilka jednak smoków się wykluło. Dumni właściciele smoków natychmiast chcieli się nimi pochwalić. Świat natychmiast obiegły plotki ze na kilku dworach pojawiły się smoki zrodzone w niewoli. To co wydarzyło się później obrosło takimi legendami że ciężko by dociec prawdy, nad jakimś miastem na południu pojawił się wielki czarny smok i spalił całe miasto, z dymiących zgliszczy zabrał małego smoka i odleciał. W innym miejscu erupcja wulkanu zalała całą wyspę, nikt nie przeżył oprócz małej smoczycy zabranej statkiem kilka dni po kataklizmie. To właśnie wtedy powstała większość legend o smokach, aż zdarzyło się coś absolutnie niespotykanego. Z jednego jaja urodziły się smocze bliźniaki... wtedy nikt jeszcze tego nie wiedział bo narodziny tego cudu natury nastąpiły na pustyni w ruinach jakiegoś miasta, mijały lata, smoki rosły, oba czarne, dziewczyna nazwijmy ją Haruna rozwijała się jakby szybciej i od początku zdradzała cechy zwierzęce, chłopak Haxogor bliższy był człekokształtnym. Haruna latała co raz dalej, co raz dłużej , Haxogor nie mający skrzydeł był coraz bardziej samotny, ale rozumiał siostrę, smoki zawsze były wolne, zresztą rosła znacznie szybciej to co jej ledwo starczało na jeden posiłek dla niego było jedzeniem na wiele dni. Wreszcie któregoś dnia siostra długo rozmawiała z bratem, cierpliwie tłumacząc mu prawdę której on nie chciał zrozumieć, na koniec z ciężkim sercem odleciała na zawsze, nigdy więcej jej nie zobaczył, co prawda słyszał wielokrotnie jak ludzie opowiadali o wielkiej czarnej smoczycy żyjącej gdzieś w górach, po każdej takiej plotce szukał jej wszędzie, nawet w najbardziej bezsensownych miejscach, nigdy ani śladu... Czując się pokrzywdzonym przez los, nie pełnowartościowym smokiem, rzucił się w wir wojny, służył za garść monet dla jakiś śmiesznych małych ludzi, robiąc to co oni uważali za słuszne, zabijał, mordował, palił, litość to słowo jakiego nie znał, małomówny, ponury, okrutny, odporny na wiele rzeczy które zabiły by każdego innego szukał zapomnienia w alkoholu i krwawych uciechach. dość szybko piął się w szczeblach kariery wojskowej, ostatecznie dowodząc dość sporą kompania najemników, w kolejnej bitwie stało się coś zadziwiającego , generał wrogiej armii dosiadał smoka, ciemnozielonego smoka, dość małego, widać że chowanego w niewoli, ale smoka, Haxigor odmówił rozkazu ataku na smoka, zdezerterował, jego armia przegrała, ucztująca zielona bestia na polu bitwy z lubością wynajdował rannych żołnierzy i zjadała ich żywcem, po kawałku. Jedynego którego oszczędziła był Haxigor, chwile nawet porozmawiali, zapadający zmrok uratował życie Haxigora, pod osłona ciemności uciekł. Zrewidował swoje spojrzenie na świat, zrozumiał błędy, podjął postanowienia, po pierwsze odnaleźć siostrę, po drugie uwolnić wszystkie smoki z niewoli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> RPG / D&D / D&D 5ed Phalandir Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin